Zobacz początek mojej przygody z programem Summits On The Air, czyli SOTA. Polska pełna wersja nazwy to Szczyty Górskie W Eterze. Łączność nawiązywałem przy pomocy krótkofalówki Yaesu, a aktywowanym szczytem był Turbacz. Sam biwak rozbiłem obok schroniska PTTK i tym razem zamiast tarpu wybrałem namiot.
Biwakowanie w lesie zawsze daje mnóstwo radości, nawet kiedy debiut jest już dawno za Tobą. Kolejne biwakowanie w górach warto sobie z czasem urozmaicić. Zdobywanie kolejnych szczytów, to przygoda sama w sobie, jednak SOTA dodaje każdemu wypadowi kolejnych plusów. Przemierzając pasmo górskie Gorce, możesz spróbować aktywować szczyty, takie jak na przykład wspomniany Turbacz lub Gorc. Oczywiście niezbędna będzie dobrej jakości krótkofalówka, dzięki której będziesz mógł nawiązać łączność. Nie wybieraj pierwszego z brzegu modelu, jeśli chcesz mieć satysfakcję z udziału w programie SOTA. Zanim kupisz radiotelefon, zapoznaj się z opiniami bardziej doświadczonych osób, żeby wybrać optymalny dla Ciebie sprzęt. Dobrze zainwestowane pieniądze zwrócą się z nawiązką.
Kolejny biwak w lesie spędziłem pod namiotem, postawiłem też na materac, więc warunki był wręcz komfortowe. Jeśli również planujesz noc w namiocie w czasie jesieni, pamiętaj, że jesienna noc potrafi być naprawdę zimna. Jeśli nie chcesz trząść się z chłodu, pamiętaj o ciepłym śpiworze. O tym jednak na pewno wiesz, jeśli interesuje cię bushcraft. Polska ma coraz więcej osób zafascynowanych wędrówką i spędzaniem czasu w bezpośrednim otoczeniu przyrody. W związku z tym biwakowanie przeżywa swój renesans, a noc w namiocie w lesie coraz częściej jest wskazywana jako atrakcyjniejsza od weekendu all inclusive w hotelu. Nic dziwnego, bo przyroda, las, zwierzęta, pogoda, wszystko co nas otacza za każdym razem zaskakuje sprawia, że noc w lesie jest zawsze niespodzianką. Przyroda zawsze szykuje dla nas coś nowego, a każda wędrówka jest nową przygodą. Dlatego nawet przemierzając kolejny raz ten sam szlak, nie odczuwasz znudzenia i nie dokucza Ci monotonia.